"Córka pedofila" - Ewa Pirce

Przedświąteczne przygotowania, bieganina, sprzątanie, gotowanie, prezenty... uff już po wszystkim. Ten krótki czas intensywnych prac przed Świętami Bożego Narodzenia wyrzął mnie jak szmatę i dołożył mi się mocno do ogólnego zmęczenia. Co więcej zniechęcenie i jakaś taka apatia, o które mogę oskarżyć pogodę, skutecznie mnie blokowały we wszystkim, do czego nie byłam z jakiś względów przymuszona. Jednak Święta to zawsze dla mnie czas ważny, bogaty w ciepło i przemyślenia. Udało mi się również odpocząć, nie opychałam się zbyt mocno mając na uwadze moje ostatnie problemy żołądkowe, a i na Pasterkę nie musiałam się turlać.

Jeszcze przed Świętami skończyłam czytać "Córkę pedofila" Ewy Pirce, ale nie mogłam się zebrać w sobie by skończyć o niej pisać. Dopiero dziś udało mi się domknąć tekst, który leżał sobie niespokojnie na mnie czekając. Książka, o której dzisiaj opowiem nie należy do gatunków, z którymi się lubię, ale wiele entuzjastycznych opinii zaostrzało mój apetyt. Niestety okazało się, że nie była to pozycja do końca dla mnie, a i znalazłam trochę mankamentów, co nie oznacza, rzecz jasna, że nikomu się nie spodoba. Przypuszczam, że narażę się wielu osobom, które pokochały ten tytuł, ale o ile bywacie na moim blogu, to wiecie, że u mnie podstawą jest szczerość.

Konkurs - do wygrania "Epidemia" Alex Kavy



Zapowiadane konkursy czas zacząć :)

W tym konkursie do wygrania jest "Epidemia" Alex Kavy <klik> wydana przez wydawnictwo Harper Collins.

Co trzeba zrobić? Przede wszystkim należy się zgłosić pod tym postem, lub pod postem konkursowym na FB, czy Instagramie. Drugim warunkiem uczestnictwa, który pozwoli mi wybrać zwycięzcę jest odpowiedź na pytanie:

"Jaka choroba jest według Ciebie najbardziej przerażająca i dlaczego?"

Odpowiedzi należy udzielić maksymalnie w trzech zdaniach. Co więcej nie musicie skupiać się wyłącznie na chorobach śmiertelnych, czy fizycznych. Macie do dyspozycji pełen wachlarz zjawisk, które można określić chorobą, może być psychiczna, może być zjawiskiem społecznym, a może to już nieistniejąca choroba. Wybiorę odpowiedź, która wyda mi się najciekawsza.

Poniżej znajdziecie krótki regulamin, a ja życzę Wam powodzenia!

  REGULAMIN KONKURS  
  1. Konkurs zorganizowane jest przez Rosa Czyta i właścicielka bloga jest fundatorem nagrody.
  2. Do wygrania jest książka: "Epidemia" - Alex Kava.
  3. Konkurs trwa od 28.12.2017 do 10.01.2018.
  4. Koszty wysyłki na terenie Polski pokrywa organizator. Jeżeli wysyłka jest za granicę to koszty wysyłki pokrywa Zwycięzca.
  5. Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest zgłoszenie się pod postem i odpowiedź na pytanie konkursowe:  "Jaka choroba jest według Ciebie najbardziej przerażająca i dlaczego?"
  6. Odpowiedzi na pytanie konkursowe należy udzielić w maksymalnie trzech zdaniach. Kolejne zdania nie będą brane pod uwagę przy wyborze zwycięzcy.
  7. Zgłoszenia należy dokonać w komentarzu do tego posta lub na fanpage Rosa Czyta lub na Instagramie Rosa Czyta pod postem konkursowym.
  8. Spośród nadesłanych zgłoszeń wybrana zostanie 1 (słownie: jedna) osoba, które otrzyma nagrodę.
  9. Jedna osoba może zgłosić się tylko raz.
  10. W ciągu 3 dni od zakończenia rozdania (czyli 11-13.01.2018) zostaną ogłoszone wyniki w oddzielnej notce na blogu: https://rosaczyta.blogspot.com, która zostanie opublikowana w mediach społecznościowych.
  11. Zwycięzca powinien w ciągu 3 dni, od ogłoszenia wyników, przesłać mi na e-mail: rosaczyta@gmail.com, adres, pod który ma zostać wysłana nagroda.
  12. Jeżeli nie otrzymam w wyznaczonym terminie maila od zwycięzcy, wówczas nagroda przejdzie na inną osobę, którą wybiorę spośród pozostałych (niezwycięskich) zgłoszeń w taki sam sposób, jak pierwszego zwycięzcę.
  13. Zastrzegam również prawo do wydłużenia czasu rozdania, jeżeli będzie taka konieczność z przyczyn niezależnych ode mnie.

Czekam na Wasze zgłoszenia! :)

Wyniki rozdania! - pakiet trzech książek


Dziękuję Wam bardzo za tak liczny udział w tym rozdaniu :) 

Chwilowo nie ruszy już kolejne rozdanie, ponieważ zmieniam formę i opublikuję kilka konkursów. Myślę, że pierwszy uda mi się uruchomić zaraz po Świętach Bożego Narodzenia. Konkursów będzie trochę, a warunki uczestnictwa ulegną wyłącznie drobnym zmianom, bo zostaną rozszerzone o jakieś drobne zadanie do wykonania. Mam nadzieję, że również tak licznie będziecie się pojawiać :)

Co więcej, na przyszły rok szykuję konkurs komentarzowy i raz w miesiącu będę wybierała jeden komentarz na blogu, facebooku lub instagramie, który uznam za ciekawy, zabawny, wnoszący coś ciekawego :) Konkursik będzie trwał przez cały rok 2018, a do wygrania będą książki i/lub gadżety książkowe, czy co tam mi wpadnie w oko fajnego :) Zainteresowani?

A teraz ważna chwila, czyli ogłoszenie zwycięzcy tego rozdania!


Losowanie przebiegło dokładnie w ten sam sposób, co poprzednie i siłą dobrego losu był głos Małżonka oznajmiający "stop!". Towarzyszył nam przy tym obrażony kot, kicia właściwie. Stłamszona psychicznie, bo wydało się, że ta cwana bestia, co rano wyciągała od nas 3 śniadania, od każdego z domowników jedno.

Aleksandrze Niemiec serdecznie gratuluję i bardzo proszę o dane do wysyłki na e-mail.

Jeszcze raz serdecznie Wam dziękuję i zapraszam na konkurs po ok. 28. grudnia, a wcześniej do podczytania, co nieco na moim blogu :) Po roku blogowania już trochę tego czytania jest :)

Święta Last Minute!


Do Wigilii zostało już bardzo mało czasu. Czasami zdarza mi się rok, kiedy kompletnie nie mam pomysłu na świąteczne prezenty, lub moje pomysły nie mogą zostać zrealizowane z różnych przyczyn. Wówczas poszukiwałam inspiracji na blogach, biegałam po sklepach, wypatrując, co wpadnie mi w oko.

W tym roku postanowiłam zainspirować tych, którzy wciąż mają problem z prezentami. Poniżej przygotowałam kilka rzeczy, które wpadły mi w oko. Starałam się, by nie każdy upominek wymagał dogłębnej analizy upodobań obdarowywanej osoby :) 

"Szkoła Filmowa" - inspirujące rozmowy Kingii Burzyńskiej z wybitnymi, polskimi aktorami


Kinga Burzyńska przeprowadziła szereg rozmów na antenie TVN Fabuła z wybitnymi postaciami polskiego teatru i kina. Znaczna część z tych wywiadów została skomponowana w spójny zbiór, który ukazał się nakładem Wydawnictwa W.A.B.

Każdy z rozmówców snuje swoją opowieść, której dziennikarka nie przeszkadza, a jedynie elastycznie doplata do niej ciekawsze wątki poprzez trafne pytania. Od legendarnych egzaminów, przez plany filmowe, castingi i sposoby na wcielanie się w kolejne role. Autentyczność i dowcipność to najważniejsze cechy tej pozycji.

Z pewnością lektura obowiązkowa dla wszystkich, którzy stoją na progu swojej aktorskiej kariery. Ciekawa i inspirująca również dla innych, dająca wgląd w osobowość ludzi sukcesu, którzy wybrali sobie niełatwą drogę zawodową.

Wredna żona, co kazała Małżonkowi schudnąć...

Ruch to zdrowie - każdy Ci tak powie, prawda?

Mąż mi się trochę spasł. Brzucha dostał i ten brzuch omal nie został przyczyną odwołania naszych zaślubin, dwa lata temu. Sprawa dość prosta, powiedziałam, że ze ślubu muszę mieć piękne zdjęcia z Małżonkiem, a nie wyłącznie z jego brzuchem. Co więcej, każdy chyba wie, że to piękna Panna Młoda stanowić ma brylant idealny i gwiazdę wieczoru, więc nie mogło być tak, że mnie taki Jego brzuch przyćmi i zgarnie należne mi zachwyty. Ot, Małżonek wziął się za siebie i właściwie tuż przed ślubem doprowadził się do porządku, brzuch pozostał w wersji akceptowalnej, chociaż wciąż nie idealnej.

I ten nieidealny brzuch, co jakiś czas wtranżala się w nasze małżeństwo. Jako żona mówię wówczas stop! Trzeba go znów poskromić, do dzieła! I pół żartem, pół serio, przymuszam Małżonka do ćwiczeń.

Pozostałości mafii w Pruszkowie, echa przeszłości w powieści "Aorta" Bartosza Szczygielskiego

Powieści dotykające świata mafijnego i uplasowane na polskim gruncie często do mnie nie przemawiają. Wielu autorów próbuje przekuć znane, zagraniczne opowieści mafijne i dostosować je do warunków istniejących w Polsce, jednak według mnie jest to niemożliwe, ze względu na specyfikę naszego kraju. Nie oznacza to oczywiście, że opowiadanie o mafii na polskiej ziemi jest z góry skazane na porażkę, jednak podejmujący temat musi poskromić swoje zachodnie wyobrażenia i przeprowadzić rzetelny research.

Bartoszowi Szczygielskiemu udało się uniknąć wszystkiego, czego nie trawię w takich powieściach: naciąganej sensacji, scen typu "zabili go i uciekł", patosu, nadmiernego roztkliwiania się i filozofowania. Przedstawił Polskę i osadził w naszych warunkach echo dawnej mafii Pruszkowa, prowadząc jednocześnie ciekawe wątki kryminalne i obyczajowe.

Brutalne morderstwo w mieszkaniu na nowym osiedlu Pruszkowa miało być łatwe do rozwikłania oraz zatrzeć złą sławę, po ostatniej sprawie prowadzonej, przez komisarza Gabriela Bysia z Komendy Stołecznej. Duszny Pruszków wciąga bohatera, niejako wchłania w swoje mroczne tajemnice, które policjant powoli odkrywa w toku dochodzenia.

Świat zdominowany przez różne fronty religijne - "Bez wytchnienia", Michał Matuszak

Całkiem niedawno opowiadałam o książce Przemysława Piotrowskiego pt. "Radykalni. Terror", która stanowi porażającą wizję naszego świata zalanego przez radykalny islam. Dzisiaj chciałabym opowiedzieć o książce Michała Matuszaka, "Bez wytchnienia", która również odnosi do konfliktów na tle religijnym, ale Autor poszedł w zupełnie innym kierunku. Obrany kurs z pewnością jest rzadziej podnoszony w refleksji o tym, dokąd zmierza świat. Jednak czy mniej prawdopodobny?

Poznajemy młodego człowieka, Adama, właściwie jeszcze nastolatka, który w pierwszej scenie z powieści, kryje się wraz z sąsiadami w piwnicy. Na zewnątrz trwa krwawa i bezwzględna walka pomiędzy katolikami i muzułmanami. Okazuje się, że świat został podzielony na religijne rejony i getta, w których żyją wyznawcy jednej religii, według zakorzenionych i wyłuszczonych przez lokalną władzę zasad. Niezwykła dbałość o zachowanie tradycji i kultury, o właściwe wychowywanie młodych obywateli, oraz o precyzyjne oddzielenie różnowierców. Strach towarzyszy wszystkim i wszędzie, jedyne pocieszenie, ukojenie można znaleźć pośród swoich, w jednomyślności, wspólnej walce w obronie swych rodzin i lokalnej społeczności.

Rozdanie! - pakiet trzech książek do zgarnięcia


Mam poślizg z publikacją tego rozdania, ale niestety jestem chora i wcześniej nie dałam rady. W każdym razie, oto przed Wami kolejne rozdanie, w którym możecie wygrać 3 książki :) Szczególnie upodobałam sobie "19 dołków", oraz "Grzech ojca".

Zasady są prawie takie same, jak poprzednio. W skrócie najważniejszym warunkiem uczestnictwa jest zgłoszenie się do rozdania. Można to zrobić tutaj, lub na Facebooku. Będzie fajnie, jeśli informację o rozdaniu przekażecie dalej na blogu, FB lub IG. Oczywiście zapraszam Was do pozostania ze mną na blogu, Instagramie, Facebooku, Google+, ale nie ma takiego wymogu, żeby móc wziąć udział w tym konkursie. Poniżej znajdziecie szczegółowy regulamin, ale bez obaw, nie ma w nim żadnych haczyków :)

  REGULAMIN ROZDANIA 
  1. Rozdanie zorganizowane jest przez Rosa Czyta i właścicielka bloga jest fundatorem nagrody.
  2. Do wygrania jest pakiet trzech książek o tytułach: "19 dołków, czyli jak ukraść spółkę" - Adam Guz, "Grzech ojca" - Daniel Radziejewski, "Strefa komfortu" - Ludwik Wolta.
  3. Rozdanie trwa od 04.12.2017 do 17.12.2017.
  4. Koszty wysyłki na terenie Polski pokrywa organizator. Jeżeli wysyłka jest za granicę to koszta wysyłki pokrywa Zwycięzca.
  5. Zgłoszenia należy dokonać w komentarzu do tego posta lub na fanpage Rosa Czyta lub na Instagramie Rosa Czyta pod postem rozdaniowym.
  6. Spośród nadesłanych zgłoszeń wylosowana zostanie 1 (słownie: jedna) osoba, które otrzyma nagrodę.
  7. Jedna osoba może zgłosić się tylko raz.
  8. W ciągu 3 dni od zakończenia rozdania (czyli 18-20.12.2017) zostaną ogłoszone wyniki w oddzielnej notce na blogu: https://rosaczyta.blogspot.com, która zostanie opublikowana w mediach społecznościowych.
  9. Zwycięzca powinien w ciągu 3 dni, od ogłoszenia wyników, przesłać mi na e-mail: rosaczyta@gmail.com, adres, pod który ma zostać wysłana nagroda.
  10. Jeżeli nie otrzymam w wyznaczonym terminie maila od zwycięzcy, wówczas nagroda przejdzie na inną osobę, którą wylosuję spośród pozostałych (niezwycięskich) zgłoszeń w taki sam sposób, jak pierwszego zwycięzcę.
  11. Zastrzegam również prawo do wydłużenia czasu rozdania, jeżeli będzie taka konieczność z przyczyn niezależnych ode mnie.

Czekam na Wasze zgłoszenia! :)

Łużowy kłulik, wielokrotny samobójca, Zmora wcielona w kota i Licho... rozczulające Licho z celofanowymi włoskami :)

Nie sądziłam, że po "Lesiu" Chmielewskiej i "Dobrym omenie" stworzonym przez zacny duet Prachett & Gaiman, trafi mi się jeszcze jakaś książka, przez którą będę się tak kulgać ze śmiechu. No sprawy nie przewidziałam i kilka razy omal nie popełniłam przypadkowego samobójstwa. Boki pozrywane - dobrze, że igły i nici były w miarę pod ręką. Zdrętwienie gęby i znienawidzone uszy, które przeszkadzały mi się śmiać naokoło głowy. Spożywcze przyjemności w postaci podgryzaczy i napojów, którymi ochoczo się dławiłam. Uwierzcie mi, że odkaszlnąć z takim wykrzywieniem twarzy jest dość trudno. Koniec końców oplułam Męża, papugę, kota i chyba cały pokój. Parsknięciom nie było końca, a i pisząc te słowa podduszam się notorycznie, przypomniawszy sobie jakiś urywek. Także tego.

Młody Pisarz, rasowy mieszczuch, nieco posępny, acz człowiek wielkiego serca. Mowa o Konradzie Romańczuku, który dziedziczy niezwykłą, wiekową posiadłość po krewnych, o których istnieniu nie miał nawet pojęcia. Początkowy pesymizm, wobec Lichotki postawionej gdzieś w środku lasu, z dala od cywilizacji, i jej mieszkańców, ustępuje miejsca więzi i odpowiedzialności. Obserwujemy niejako jego przemianę, dojrzewanie dość trudne i wymagające.

Wyniki rozdania! "Kostuszka" Carli Mori


Bardzo dziękuję wszystkim za udział w rozdaniu. Cieszę się, że czytujecie również grozę i zainteresowała Was ta wspaniała książka, którą jest "Kostuszka". Osobiście uwielbiam :)

Losowanie przebiegło dokładnie w taki sam sposób, jak poprzednie. Internetowa maszynka losująca, moja papuga wspierająca kliknięcia i Małżonek - postać najważniejsza, bo to właśnie On ogłasza "stop!" i tym samym ma chyba decydujący głos w losowaniu.

"Nigdy nie przekreślaj możliwego" - "Dachołazy", Katherine Rundell

Przeczytawszy powieść dla dzieci Katherine Rundell, pt. "Dachołazy", kompletnie nie dziwi mnie ilość nagród i nominacji dla tej książki. Przeznaczona jest dzieciom, ale zapewni mnóstwo emocji również dorosłym. Poruszająca niezwykle ważne problemy, ukazująca pewien zdrowy kierunek w wychowaniu pozwalający na wydobycie z pociech tego, co w nich najlepsze, czyniąc je jednocześnie szczęśliwymi.

Niemowlak, maleńka dziewczynka, w futerale na wiolonczelę unoszącym się na wodzie, ofiara katastrofy statku pasażerskiego, zostaje znaleziona i uratowana przez naukowca. Niestety jej rodzice prawdopodobnie zginęli, a odpowiedzialność za małą, ludzką istotkę bierze na siebie Charles, który ją odnalazł. Trudy wychowania małego dziecka poddaje swoim dość nietypowym metodom, które mimo, iż niezgodne z przyjętymi przez opiekę społeczną instrukcjami, przepełnione są miłością i wielką wrażliwością wobec tego miniaturowego człowieka. Państwo i jego przedstawicielka, pani Eliot, planują jednak zakończyć tę sielankę nie mieszczącą się w ich świecie norm społecznych i konwenansów. Nie bacząc na uczucia dziecka i opiekuna, zostaje wydana decyzja o umieszczeniu dwunastoletniej już Sophii w sierocińcu. To stanowi główną motywację do wyruszenia w podróż, w poszukiwaniu korzeni dziewczynki, która wierzy, że odnajdzie swoją matkę.

"Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Północ-Południe" - Robert M. Wegner

Wegner to autor już uznany, nagradzany i dość rozpoznawalny. Względem "Opowieści z meekhańskiego pogranicza" toczą się dysputy, ocierające się niekiedy o awanturnictwo, ponieważ w jednych budzi zachwyt, a innych odrzuca i złości.

Pierwszy tom to dwie przeciwstawne przestrzenie, ale obie bezlitosne dla mieszkańców, niebezpieczne, mroźne góry i pustynia wysysająca wszelkie życie. W części zatytułowanej "Topór i skała" doświadczamy dość szorstkiej opowieści, co nie oznacza, że jest nieprzystępna bądź nudna. Z kolei w cyklu południowym, "Miecz i żar", historia nabiera bardziej miękkich kształtów, co nie sprawia, że robi się mdło lub słodko. Wszystkie opowiadania mają w sobie pewną hardość i z pewnością nie można powiedzieć o nich, że są banalne.

"Pan Przypadek i kobietony" - Jacek Getner


Przygody Jacka Przypadka zwróciły moją uwagę dawno temu, jednak dotąd nie miałam okazji, by się z nimi bliżej zapoznać. Czytanie rozpoczęłam od końca serii, od najnowszej książki o tytule "Pan Przypadek i kobietony". Nieznajomość poprzednich tomów w lekturze nie przeszkadza, aczkolwiek czuję się dodatkowo zachęcona do sięgnięcia również po nie.

Zacząć należy od wyjaśnienia tytułowych kobietonów, co nie jest przecież bez znaczenia. W definicji Słownika Języka Polskiego czytamy:


"kobieton - lekceważące określenie używane w stosunku do kobiety przypominającej budową fizyczną lub sposobem bycia mężczyznę; baba-chłop, babochłop"
(https://sjp.pl/kobieton)

Rozdanie! "Kostuszka" Carli Mori


Tak, wczoraj był ciężki i bogaty w emocje dzień, przez co nie udało mi się wrzucić rozdania. Jednak już dziś rozpoczynam kolejne rozdanie i wciąż nie ostatnie :)

Książka, którą teraz planuję oddać w Wasze ręce jest jedną z tych, która należy do grona moich ulubionych z gatunku grozy. Polecam i zachęcam. Więcej o książce znajdziecie tutaj <klik>.

Wyniki rozdania! - "Dunkierka" Joshua Levine


W końcu wyniki rozdania :) I zaznaczam, że to nadal nie było ostatnie rozdanie! W kolejnym do wygrania będzie "Kostuszka" Carli Mori, a pojawi się jeszcze w tym tygodniu (najprawdopodobniej w sobotę wieczorem), także zaglądajcie, żeby nie przegapić.

Dziękuję bardzo wszystkim uczestnikom tego rozdania. Frekwencja jest dla mnie nadzwyczajna :) 

Nienawiść rodzi nienawiść i prowadzi prosto do zniszczenia...

"Radykalni. Terror" Przemysława Piotrowskiego to książka odważna i kontrowersyjna. Może wywołać falę krytyki, krytykanctwa lub zachwytów. Powieść jest dość brutalnym thrillerem skupionym wokół bardzo aktualnego i palącego problemu społeczno-politycznego, napływających do Europy imigrantów. 

"Zadam wam jedno proste pytanie. Cym jest ZŁO? Czyż nie zawahaliście się, próbując znaleźć odpowiedź? Pytanie zdaje się banalne, ale to tylko iluzja, jak fatamorgana na pustyni, ofiarowująca nadzieję zagubionym i znużonym wędrowcom. Zdradliwa jednak i zawsze stawiająca kolejne pytania, ostateczną odpowiedź przynosząc dopiero w godzinę śmierci."

"Żołnierze Wyklęci" - Przemysław Słowiński

Odkłamywanie historii jest nadzwyczaj ważne, przynajmniej dla mnie. Prawda to droga do wyzwolenia, o czym pisałam Wam nie raz. Szczególnie cenna wydaje mi się prawda o wydarzeniach, których konsekwencją jest to, że jestem Polką i żyję w Polsce. Można narzekać na posunięcia polityczne, na kręgosłup moralny parlamentarzystów, aczkolwiek nie sposób nie zauważyć, że pozostając pod okupacją żylibyśmy obecnie w znacznie gorszych warunkach.

W ostatnich czasach możemy zaobserwować pewną modę na patriotyzm i rozprawianie się z historią. Gloryfikowanie różnych wydarzeń i osób, które zapisały się na kartach naszej narodowej przeszłości, jak również potępianie tych, których zapamiętano za ich niechlubne działania. Dla mnie to jakby znak naszych czasów dobry i zły jednocześnie, ponieważ o ile przywracanie prawdy do świadomości ludzi to bardzo pożądana role tego nietypowego na te czasy zrywu, to już rozdrapywanie w nieskończoność, doszukiwanie się najdrobniejszych szczegółów, z których buduje się obraz pozytywny lub negatywny, prowadzi raczej do konfliktów, niż konstruktywnej analizy.

"Nić Ariadny" - Lidia Tasarz

Debiutancka powieść Lidii Tasarz, pt. "Nić Ariadny", trafiła do mnie w ramach Book Toura organizowanego przez Kasię z Poligonu Domowego. Zaintrygował mnie tytuł i opis fabuły. W tym roku trafiło mi się dużo książek, w których wątkiem wiążącym jest amnezja. Propozycja Lidii Tasarz różni się od innych pozycji, chociaż nie występuje zbyt mocno poza ramy obranego kierunku.

Młoda dziewczyna budzi się w szpitalu nie pamiętając kim jest. Motyw przerażający jak dla mnie, ponieważ całkowita utrata pamięci wydaje się wręcz niewyobrażalna, do sprawnego funkcjonowania w życiu. Pozostały jej jedynie odruchy, tzw. pamięć mięśniowa. Nieufność, zagubienie, niepokój. Powoli odkrywa kolejne elementy swojego życia, ale nie mając widoku na całość, nie potrafi ich ułożyć i cieszyć się tym, co udało się odzyskać. Wątpliwości i strach, nawet przed samą sobą, nie dają jej spokoju.

Rozdanie! "Dunkierka" - Joshua Levine

Zgodnie z obietnicą rozpoczynamy kolejne rozdanie! Tym razem do wygrania będzie "Dunkierka" Joshua Levine, wydana przez HarperCollins.

Jeżeli chcecie się dowiedzieć o czym jest ta książka to zapraszam tutaj <klik>.

Wyniki rozdania "List z przeszłości" Mairi Wilson


Dziękuję wszystkim uczestnikom, zgłosiło się łącznie 85 osób. Bardzo mi się podoba to, że pojawiacie się tak licznie przy rozdaniach. Zastanawiam się, czy nie wolelibyście jakiegoś konkursu? Może coś podpowiecie?

Światło w mroku, czyli "Władczyni Mroku" K.C. Hiddenstorm

Pamiętacie, jak pisałam o odkrywaniu skarbów przy jednej z recenzji? Szczególnie cenne są dla mnie dobre debiuty, ponieważ stanowią zapowiedź rozwoju pisarza w dobrym kierunku. Często to jeszcze niedoskonałe dzieła, przy których można się czepiać wielu rzeczy, ale gdy mają w sobie "to coś", gdy czuję pazur i siłę czytanego słowa, wówczas ustawiam je w głowie, jako moje małe skarby. Te zwykle nierówne perełki mają w sobie jakąś magiczną moc, która sprawia przez jakiś czas zaczynam żyć w innym świecie.

"Któż powiedział, że diabeł jest zły? Okrutny - owszem, ale nie zły. Jak może być zły ktoś potrafiący tak kochać?"

"Władczyni Mroku" to książka, która już samym prologiem mnie zaczarowała, wchłonęła i oplotła niesamowitym klimatem. I chociaż później dostrzegłam jakieś wady, coś co nie do końca mi się spodobało, to czar już nie prysnął do samego końca. Autorka kupiła mnie przede wszystkim stylem, którego pazur rozkłada na łopatki. Dowcip, którym charakteryzuje się główna bohaterka zawiera się w ogromnym jej dystansie do samej siebie, która to cecha stanowi u mnie jedną z najbardziej cenionych. Dodatkowo niezwykła ironia momentami spotęgowana do granic, że gdyby nie uszy to śmiałabym się naokoło głowy.

ROZDANIE - "List z przeszłości" Mairi Wilson


Zgodnie z obietnicą rozpoczynamy kolejne rozdanie! Tym razem do wygrania będzie "List z przeszłości" Mairi Wilson, wydany przez Wydawnictwo Kobiece.

Wyniki rozdania z "Obsesją" Katarzyny Bereniki Miszczuk


Dziękuję wszystkim uczestnikom, to rozdanie okazało się absolutnym szaleństwem. Zgłosiły się łącznie 133 osoby. Jeszcze w żadnym rozdaniu, ani konkursie nie było u mnie tylu zgłoszeń. I wiecie, co Wam powiem? LUBIĘ TO! 

Wskrzeszenia, wróżby i zaklęcia, czyli jak dopomóc szczęściu [PRZEDPREMIEROWO]

Komedie obyczajowe dość rzadko u mnie goszczą i stwierdzam, że to poważny błąd, który wciąż popełniam z nieznanych mi przyczyn. Osobliwe perypetie zafiksowanych w różny sposób bohaterów, nasączone dobrym humorem sytuacyjny i doprawione szczyptą absurdu zawsze mają na mnie zbawienny wpływ, jakby odmładzały o kilka lat, uzupełniały akumulatory i brakujące dawki snu. Przy obecnym załamaniu pogody i innych zmartwieniach codziennych, "Wróżka mimo woli" Ewy Zdunek okazała się zniewalającą lekturą z ogromną dawką witaminy D.

"- No. - Trąciłam pana Pawełka łokciem. - Gdzie trumna?
- Nie ma - padła głucha odpowiedź. Przez chwilę przemknęło mi przez myśl, że ją odkopali i pozostawili na deszczu, czekając, aż się rozpuści.
- Jak to: nie ma? A gdzie jest?
- A cholera wie - warknął pan Pawełek. - Pieprzę taką robotę! Znikające trumny, wędrujące trupy! Ja jestem porządny grabarz, a od tego może się w głowie poprzesuwać!"


Senny Book Tag


Niektórzy zapewne wiedzą, a inni mogą się domyślać choćby po godzinach publikacji na blogu, że należę raczej do nocnych marków. Często przez to zarywam noce, a kładę się spać, kiedy już nie mogę utrzymać powiek. Ostatnio jednak w moim życiu dzieje się dość intensywnie przez co zwyczajnie brakuje mi snu. No ale co poradzę, że moje "jeszcze tylko dokończę rozdział" znaczy tyle, co dokończę "5 rozdziałów" :D

Zapraszam na Senny Book Tag, do którego nominowała mnie Monika z bloga Halmanowa.

Popis żonglerki złożonej z kłamstw i manipulacji w wykonaniu Alice Feeney - "Czasami kłamię"

„Nazywam się Amber Reynolds. Są trzy rzeczy, które powinniście o mnie wiedzieć:
1. Jestem w śpiączce.
2.Mój mąż już mnie nie kocha.
3.Czasami kłamię.”


Wyobraźcie sobie, że się budzicie, ale Wasze oczy widzą wyłącznie ciemność, Wasze usta są czymś zablokowane, a strun głosowych nie możecie zmusić do wydania żadnego dźwięku. Jesteście świadomi, słyszycie, myślicie, wspominacie, ale nie możecie otoczeniu dać znaku, że tam jesteście. Ciało zdaje się być nieznaczącą skorupą, która odczuwa, ale jest bezużyteczna. Przerażające prawda?

"Zawsze lubiłam moment zawieszenia między snem a jawą. Te kilka cennych ułamków sekund, zanim otworzy się oczy, kiedy człowiek przyłapuje się na wierze, że jego sny mogą być rzeczywistością. Chwila niezwykłej przyjemności albo bólu, nim zmysły na powrót dojdą do głosu i poinformują cię, kim, czym i gdzie jesteś. Teraz jednak, jeszcze przez sekundkę, rozkoszuję się złudzeniem, które pozwala mi sobie wyobrażać, że mogę być kimkolwiek, gdziekolwiek, mogę być kochana."

ROZDANIE - "Obsesja" Katarzyny Bereniki Miszczuk


Obiecałam już dawno rozdanie, w którym do wygrania będzie "Obsesja" Katarzyny Bereniki Miszczuk. Nadszedł ten właśnie czas :)

"Pieczęcie bogów" - Rafał Patola

Fantastyka to według mnie niezwykle trudny gatunek, szczególnie jeśli Autor zamierza wnieść coś nowego od siebie. Wykreowanie świata, szczegółowo i skrupulatnie to zadanie ciężkie, jednocześnie trzeba zachować jakąś logikę, spójność samej fabuły, oraz zbudować pełnokrwistych bohaterów. Dodając do tego szczyptę refleksji, górnolotnych wątków, które mają być ponadczasowe, otrzymujemy niemożliwie skomplikowany twór w moim mniemaniu. Oczywiście istnieje też fantastyka, która stanowi lekkie, raczej rozrywkowe rozwiązanie dla czytelników mniej wymagających, bądź potrzebujących odprężenia dla umysłu w miejsce intensywnego zaangażowania i zakotwiczenia się w lekturze. "Pieczęcie Bogów" raczej miały stanowić utwór bardziej wymagający, mocny i wyrazisty.

Wyniki konkursu urodzinowego!


Na początku chciałabym wszystkim bardzo serdecznie podziękować za wszystkie życzenia, w każdej formie. Sprawiliście mi moc radości swoją twórczością. Dziękuję też tym, którzy nie brali udziału w konkursie, ale przesyłali mi życzenia w prywatnych wiadomościach, to było piękne i niezwykle budujące doświadczenie dla mnie. Nie sądziłam bowiem, że aż tak wiele osób tak ciepło o mnie myśli.

Co najważniejsze dzisiaj dla większości uczestników to wyniki. Wybranie zwycięzcy było nie lada wyzwaniem dla mnie :)

Zwyciężczynią konkursu zostaje Dominika Łukaszyk, za rysunek, którego zdjęcie otrzymałam (zamieszczony poniżej). Rozczulił mnie i rozradował jednocześnie :)



Nie mogłabym nie przyznać nagród niespodzianek. Powędrują do dwóch osób, będą to:
  1. Mariola Zofia Laura Marszałek (za wspaniałe życzenia i za odwagę, że nagrała samą siebie, bo ja osobiście mam wielką tremę przed wystąpieniami publicznymi)
  2. Agnieszka Drygiel (za wspaniałe życzenia, które rozłożyły mnie na łopatki)

Bardzo chciałabym nagrodzić wszystkich, ale niestety nie dam rady. Dlatego już dziś zapraszam Was na 3 rozdania, które odbędą się w najbliższych tygodniach. Zgłaszać będzie się można tutaj na blogu lub na facebooku.

Pierwsze rozdanie rusza już jutro, a do wygrania będzie "Obsesja" Katarzyny Bereniki Miszczuk :) W kolejnych przewiduję równie kuszące, bądź nawet bardziej kuszące nagrody. Także śledźcie, co się tutaj będzie działo!

Jeszcze raz dziękuję i oczywiście gratuluję zwycięzcom! :*

Coś dla książkoholików - Book Tag :)


Chora i pociągająca, jak rzadko. Tak, znowu! Pisanie opinii w tym stanie nie wychodzi mi zbyt dobrze, a i z czytaniem jest ciężkawo. Wszystko mi zajmuje znacznie więcej czasu, bo skupienie powoduje raczej wypranie ze wszystkich myśli, zamiast tylko z tych niepotrzebnych. Zatem jest to idealny moment, by w końcu odpowiedzieć na kilka pytań, które zadała mi Niedoskonała z bloga Book Oaza, w ramach Book Tag - Liebster Blog Award.

Czytelniku! Idź i nie grzesz więcej! - "Grzesznik", Artur Urbanowicz

"Obaj są sprawiedliwymi sędziami. Ale jeden wynagradza za dobre, podczas gdy drugi wyłącznie karze za złe."

Najnowsza książka Artura Urbanowicza jest zupełnie inna od Jego debiutu "Gałęziste". Obie osadzone w Suwałkach, jednak poruszają zupełnie inną tematykę i zostały napisane w inny sposób.

Opowieści o polskiej gangsterce zwykle nie przypadają mi do gustu. Zawsze wydawały mi się przerysowane, jakieś sztuczne, jakby wyciągnięte z nieco kiczowatego filmu o mafii. Jednak "Grzesznik" okazał się naprawdę dobrą powieścią, która w intrygujący sposób pokazuje świat gangsterów w Suwałkach. Poznajemy niby bezwzględnych, zepsutych do szpiku kości ludzi, trzęsących całą okolicą, którzy nie są bohaterami z typu "zabili go i uciekł", a rzetelnie wykreowanymi i autentycznymi postaciami.

KONKURS - wybierz, jaką książkę chcesz wygrać!


Dziś mam święto :) Moje święto, czyli po raz kolejny obchodzę swoją osiemnastkę :D

Z tej okazji pomyślałam, że zorganizuję dla Was konkursik kreatywny. Co trzeba zrobić? Złożyć życzenia w kreatywny sposób! Forma właściwie dowolna: tekst, zdjęcie, filmik. Jedyne o co Was proszę to o używanie kulturalnego języka, bez wulgaryzmów. Wybiorę 1 najlepsze zgłoszenie, które zostanie nagrodzone. Dodatkowo 2 osoby mogą dostać wyróżnienie i otrzymać nagrodę niespodziankę :)

Najważniejsze, co jest nagrodą? Nagrodą jest dowolna książka z polecanych moim blogu Autorów, wybrana przez zwycięzcę, której wartość rynkowa nie przekracza 50 zł. To oznacza, że możecie wybrać np. dowolną książkę Cherezińskiej, Miszczuk, Karpowicza, itd.

Nagrody niespodzianki dla wyróżnionych zgłoszeń są niespodziankami w postaci książek i/lub gadżetów około książkowych.

  REGULAMIN KONKURSU 
  1. Konkurs zorganizowany jest przez Rosa Czyta i właścicielka bloga jest fundatorem nagród.
  2. Do wygrania jest 1 (słownie: jedna) książka z dorobku Autorów polecanych na niniejszym blogu. Tytuł wybiera zwycięzca. Wartość rynkowa książki nie może przekroczyć 50 zł (słownie: pięćdziesiąt złotych).
  3. Właścicielka bloga ma prawo przyznać 2 (słownie: dwie) nagrody dodatkowe niespodzianki w ramach wyróżnienia zgłoszeń.
  4. Nagrody niespodzianki dla wyróżnionych zgłoszeń są niespodziankami w postaci książek i/lub gadżetów około książkowych.
  5. Konkurs trwa od 5.10.2017 do 13.10.2017.
  6. Konkurs przeznaczony jest wyłącznie dla osób posiadających adres korespondencyjny na terenie Polski.
  7. Zadanie konkursowe brzmi:
    Złóż kreatywne życzenia z okazji urodzin. Forma życzeń może być dowolna: tekst, zdjęcie, grafika, filmik.
  8. UWAGA! Zgłaszając się, oświadczasz, że jesteś autorem zgłoszonych życzeń i posiadasz do nich wszelkie prawa. Właścicielka bloga nie odpowiada za zgłoszenia będące plagiatem, lub kradzieżą dzieł.
  9. Zgłoszenia należy dokonać w komentarzu do tego posta lub na fanpage Rosa Czyta pod postem konkursowym, lub na Instagramie również pod postem konkursowym.
  10. Spośród nadesłanych zgłoszeń wybiorę 1 (słownie: jedno), będzie to zgłoszenia zwycięskie.
  11. Jedna osoba może zgłosić dowolną liczbę prac oraz jedna osoba może wygrać tylko jedną nagrodę.
  12. W ciągu 3 dni od zakończenia konkursu (czyli 14-16.10.2017) zostaną ogłoszone wyniki w oddzielnej notce na blogu: https://rosaczyta.blogspot.com, która zostanie opublikowana w mediach społecznościowych.
  13. Zwycięzca powinien w ciągu 3 dni, od ogłoszenia wyników, przesłać mi na e-mail: rosaczyta@gmail.com, informację o wybranej książce oraz adres, pod który ma zostać wysłana.
  14. Osoby, którym zostaną przyznane nagrody dodatkowe powinny w ciągu 3 dni, od ogłoszenia wyników, przesłać mi na e-mail: rosaczyta@gmail.com, przesłać adres korespondencyjny, pod który ma zostać wysłana niespodzianka.
  15. Zastrzegam, że jeżeli wybrana pozycja nie będzie dostępna w księgarniach, wówczas skontaktuję się z daną osobą w celu ustalenia innej publikacji, jako nagrody.
  16. Jeżeli nie otrzymam w wyznaczonym terminie maila od zwycięzcy, wówczas nagroda przejdzie na inną osobę, którą wybiorę spośród pozostałych (niezwycięskich) zgłoszeń w taki sam sposób, jak pierwszych zwycięzców.
  17. Zastrzegam również prawo do wydłużenia czasu konkursu, jeżeli będzie taka konieczność z przyczyn niezależnych ode mnie. 

Będzie fajnie, jeśli informację o konkursie przekażecie dalej na blogu, Facebooku lub Instagramie. Oczywiście zapraszam Was do pozostania ze mną na blogu, Instagramie, Facebooku, Google+, ale nie ma takiego wymogu, żeby móc wziąć udział w tym konkursie.

"Obsesja" - Katarzyna Berenika Miszczuk

Katarzyna Berenika Miszczuk jest znana przede wszystkim ze słowiańskiego cyklu "Kwiat Paproci", który osobiście uwielbiam od pierwszego do ostatniego wydanego tomu. Bardzo ciekawym i niezwykle zabawnym cyklem spod pióra tej Autorki okazał się też dla mnie ten o "Wiktoria Biankowskiej", znany wśród czytelników jako "Ja, Diablica". Sięgając po "Obsesję" Katarzyny Miszczuk nie wiedziałam czego się spodziewać, bowiem to zupełnie inny gatunek.

Warto sobie uświadomić, że najnowsza książka Katarzyny Miszczuk to nie thriller, czy kryminał, a raczej pozycja, w której konsekwentnie łączy się kilka gatunków. Ten splot zawiera zarówno wątki romantyczne, jak obyczajowe, ale też wspomniane elementy thrillera i kryminału. Wszystko jest dość zrównoważone i posypane dawką typowego dla Autorki humoru, skonstruowane jako przyjemne czytadło rozrywkowe. Właśnie tak należy patrzeć na tę pozycję. Jeżeli ktoś oczekuje mocnego dreszczu i bezsennych nocy to powinien sięgnąć po coś zdecydowanie bardziej zamkniętego w granicach jednego gatunku. Co więcej to niezwykłe połączenie nie zgrzyta i daje całkiem niezłą frajdę z czytania. Fani z pewnością odnajdą się w takiej kompozycji, specyficznym humorze, który rozładowuje najbardziej przytłaczającą atmosferę.

Opowieść o przetrwaniu - "Dunkierka", Joshua Levine

Druga Wojna Światowa była jednym z najtragiczniejszych doświadczeń dla Europy. Minęło już wiele lat, ale emocje wciąż nie wygasają. Co więcej II WŚ stanowi niewyczerpane źródło zarówno dla pisarzy, jak i dla filmowców. Cieszy mnie, że twórcy nie skupiają się wyłącznie na tworzeniu wyimaginowanych sytuacji i żyć, wtłaczając swoich bohaterów w dostosowane do potrzeb tło wojenne, a sięgają głębiej do relacji świadków, wspomnień, raportów i odtwarzają dla nas jakiś fragment tej smutnej historii. Ludzie, którzy nie żyli w tamtych czasach, nie doświadczyli tego ogromu skrajności, tego konfliktu również wewnętrznego, nie będą mogli ocenić, co można uznać za sukces, a co za porażkę. Właściwie nie jestem przekonana, co do tego czy mamy prawo do wydawania jednoznacznych ocen, zarówno wobec ludzi, jak i ich działań na różnym szczeblu. Zrozumienie tego, co się działo nie tkwi bowiem wyłącznie w politycznej propagandzie, która oczywiście miała duże znaczenie, tkwi w ludziach postawionych w sytuacji kryzysowej, właściwie w sytuacji bez nadziei.

Próbę przybliżenia, jednego z bardziej znanych wydarzeń z 1940 roku, podjął Joshua Levine, a za nim również Chris Nolan. Pierwszy z nich napisał książkę o Dunkierce, niezwykłej akcji ewakuacyjnej żołnierzy brytyjskich. Drugi, jak się zapewne domyślacie, nakręcił o tym film.

Najgorszą bestią może okazać się prawda. - "Brzydal i Bestia", Wojciech Hrehorowicz

Niezwykle lubię książki, które są niesztampowe, niosą w sobie coś więcej, niż tylko dobrą fabułę.

"Brzydal i Bestia" to powieść, która zaskakuje i zachwyca. Sklasyfikowana jako thriller, aczkolwiek nie jest wyłącznie thrillerem. Autor posługuje się niesamowitym językiem by opisać piękno i brzydotę, ciało i umysł, dobro i zło. Przedstawiona historia ewoluuje przechodząc od specyficznie romantycznej poprzez gorycz złośliwego losu wymieszaną z radością, aż do klątwy bestii. W gruncie rzeczy można powiedzieć, że tak właśnie jest w życiu, sukcesy, upadki, śmiech przez łzy. Zmienność fortuny dla człowieka to rzecz naturalna. Jednak ta powieść sięga głębiej, w rejony, o których istnieniu nie zawsze zdajemy sobie sprawę.

"Kto buduje na wdzięczności ludu, ten buduje na błocie." - Zbigniew Nienacki w powieści dla dorosłych

Zbigniew Nienacki znany jest przede wszystkim z serii książek przygodowych "Pan Samochodzik". Do dziś starsi wspominają te historie, a młodzież nadal po nie sięga. Jednak niewielu czytelników zdaje sobie sprawę z Jego życiorysu i innych dzieł, które absolutnie nie są przeznaczone dla młodszych czytelników.

"Ja, Dago" to pierwszy tom otwierający cykl "Dagome Iudex", który pretenduje do miana powieści historyczno-fantastycznej.

Powieść, która wciąż czeka na swojego wydawcę - "Wpływ" Bruna Kadyny


Bruno Kadyna to Pisarz, który wciąż mnie zaskakuje. I nie chodzi tutaj nawet o Jego wyobraźnię, acz przeobrażenia jakich dokonuje w swoich tekstach. Nie da się oceniać rozumnie jego twórczości czytając wyłącznie jedną historię, bowiem możemy wpaść w pewną pułapkę, która nie pozwoli nam docenić opowieści. Dopiero gdy uda się czytelnikowi wyniuchać tę specyfikę utworów i przetrawić ją wraz z nietypową konstrukcją, zaczyna on nadążać za Autorem. Każda opowieść, którą snuje Bruno, jest naznaczona pewnymi drogowskazami, dość subtelnie, lecz odbijają się one wyraźnie na samej kompozycji tekstu, języku, architekturze zdania i logice. Patrząc na tekst płasko, bez jakiegokolwiek zaangażowania się, można nie tylko pominąć ważne przesłania, ale i nie zrozumieć właśnie tej części warsztatowej.

"Wpływ" to powieść, która jeszcze nie została wydana, ale mam nadzieję, że jakiś mądry wydawca się nią zainteresuje.

"Upadek Nadziei" - Kacper Rybiński

Jak to się mówi "nadzieja umiera ostatnia" i tak też było w przypadku niniejszej książki. Cieniutka publikacja z dość spokojną okładką, przywołującą jednak na myśl bajkę o Aladynie. Miałam wobec niej niewygórowane nadzieje, aczkolwiek nie czuję się usatysfakcjonowana.

Nadzieja to miasto złożone z trzech dzielnic, mieszczące się na pustyni. W tej opowieści poznacie Ritę, nastolatkę, która zamieszkuje w Nadziei dzielnicę pomiędzy bogaczami a biedotą. Ma swój kram z owocami i w taki sposób się utrzymuje. Przygarnięta jako sierota przez bogatego Kupca, otrzymała od niego dobre wykształcenie, ale nie było dla niej miejsca w Wodnych Ogrodach. Tero natomiast nie miał tyle szczęścia, co dziewczyna i będąc również sierotą pozostał w dzielnicy biedoty, gdzie stał się złodziejem. W jakiś dziwny sposób losy tych dwóch postaci splatają się i pozostają już nierozerwalne do końca książki.

"Sprawiedliwość to nie jest ludzkie słowo.", czyli "Sońka" Ignacego Karpowicza

"Sońka" jest opowieścią liryczną, wielowątkową i wielowymiarową. Rozpięta pomiędzy przeszłość, teraźniejszość i przyszłość zdaje się przemawiać do czytelnika, angażować go i wreszcie pozwala na odegranie kluczowej roli, dzięki której Sońka staje się rzeczywista. W tej powieści nie chodzi o wiarygodność, ponieważ jest zbiorem pytań kluczowych dla egzystencji człowieka. Paraboliczność i symbolizm współpracują na rzecz dzieła głębokiego, pozostawiającego wiele dróg interpretacji.

Stara Sonia mieszkająca, gdzieś na "końcu niczego, w Królowym Stojle", jest kobietą prostą, niepiśmienną, zbliżającą się do kresu swoich dni. Opowiada swoje życie tak, jak potrafi i jak je zapamiętała, bez kłamstw, bez wielkich słów, zwyczajnie. A jest to historia traumatyczna, trudna do zaakceptowania, bolesna i okrutna.

Demony i okultyzm, makabryczne zbrodnie i tajemnice nazistów - "Demon" Łukasza Henela

Góry, jak niektórzy wiecie, to dla mnie najpiękniejsze miejsce na świecie. Zawsze są dla mnie wymagające, zawsze zmuszają do dużego wysiłku i pokonania swojej własnej słabości, ale i nagradzają za wytrwałość. Jednak nie sposób nie zauważyć też tego, co w górach budzi lęk. To miejsce, którego nie da się zupełnie oswoić, pozostanie niebezpieczne i nieprzewidywalne nawet dla wytrawnych zdobywców. Z drugiej jednak strony uzależnia niczym najbardziej uzależniające używki.

To hipnotyzujące i za razem przerażające otoczenie wykorzystał Łukasz Henel w swojej powieści "Demon". Głównym miejscem wydarzeń są Góry Sowie, a właściwie opuszczone schronisko na Wilczycy. Niepokojące opowieści miejscowych o tej okolicy, nie zniechęcają nowego opiekuna schroniska, Jana Piołuna, który cierpi na rzadką chorobę.

"To miejsce to gniew. Gniew jest tym miejscem.", czyli "Gałęziste" Artura Urbanowicza

Blogowanie zmienia mnie w poszukiwacza skarbów. Trafiam na wiele map, niektóre są zwyczajną hochsztaplerską sztuczką, inne stanowią fragment mało precyzyjnej drogi, ale czasami znajduję w butelce wyrzuconej na brzeg oryginalną mapę prosto do skarbu. I tak spędzam wolny czas ślęcząc nad tymi mapami, obliczając i rysując brakujące kawałki, analizując, czy mam przed sobą prawdę. Jednak zdarza się też, że skarb zapuka skromnie do moich drzwi sam z siebie, kompletnie niepozorny. Gdzieś słyszałam, że ten łachman może być peleryną niewidką, że ta rzeczna perła spełnia życzenia, ale wciąż podejrzliwie na nie zerkam. Odkrywam je powoli, bez wybujałych oczekiwań, bez uniesień, bez zbędnych emocji. Spokojnie, aż dociera do mnie, że to kolejny skarb, mój skarb...

"Nikt nie jest zdolny tak bardzo skrzywdzić drugiego człowieka jak inny człowiek (...)", czyli "Reemisja" Izabeli Milik

Niesztampowe połączenie thrillera politycznego z elementami fantastyki zdaje się nie być dobrym pomysłem na pierwszy rzut oka. Osobiście lubię wymieszanie gatunkowe w książkach, ponieważ w jakiś sposób nadaje powieści dodatkowej głębi i wielowymiarowości. Izabela Milik postawiła przed sobą trudne zadanie decydując się na taką właśnie konstrukcję, ale muszę przyznać, że poradziła sobie z nim całkiem dobrze.

Do książki zachęciła mnie Daria z bloga Kraina Książką Zwana. Polecam Wam Jej recenzję, tym bardziej, że ja nie skupiałam się w swojej opinii na fabule i u Darii znajdziecie znacznie więcej szczegółów <klik>.

Wyniki rozdania promującego z "Metalową Dolną" Bruna Kadyny


Na początek bardzo wszystkich przepraszam, że dopiero dziś ogłaszam wyniki. Co prawda wystąpiły pewne nieoczekiwane warunki w moim życiu, jednak i tak bardzo Was przepraszam.

WAŻNE ROZDANIE - "Metalowa Dolna" Bruna Kadyny

Bruno Kadyna to Autor, który bardzo mnie zaskoczył. Niepozorna książka, "Metalowa Dolna", którą przysłał, nie kusiła mnie ani okładką, ani opisem. Jednak spróbowałam i rozsmakowałam się we wspaniałym debiucie. Kadyna wniósł do mojego czytelniczego świata powiew świeżości, który chłodzi głowę do refleksji i ogrzewa, jednocześnie otulając nas ciekawą historią. Wyrazisty styl sprawia, że rozpoznaję Go w każdym nowym opowiadaniu. Polecam wszystkim zarówno minipowieść "Metalowa Dolna", jak i opowiadania, które są dostępne na stronie Autora <klik>.

Razem z Brunem Kadyną przygotowaliśmy dla Was dość bogate rozdanie. Przede wszystkim zwyciężyć mogą aż 4 osoby. Do wygrania jest debiutancka minipowieść "Metalowa Dolna" w tradycyjnej, papierowej wersji. A wewnątrz książki imienna dedykacja od Autora. Prawda, że wartościowe rozdanie?

"Nic się nie kończy (...) wszystko się zaczyna" ("Płomienna Korona", Elżbieta Cherezińska)

Cherezińska nie tylko przenosi nas w dawne czasy, pomiędzy historyczne postaci i wydarzenia kluczowe dla kształtowania się państwowości polskiej. Zabiera nas w podróż po piastowskiej Polsce, bo zamkach, dworach, karczmach i chałupach. Przyglądamy się garnizonom wojskowym, oblężniczym maszynom, polewce podawanej w podrzędnej karczmie na trakcie, wykwintnym daniom na biskupim stole, miastom i wsiom z przyległymi ziemiami. Bogaty obraz i przekrój całej drabiny społecznej jest aż nieprawdopodobny. Niewiele bowiem o tym bogactwie dowiadujemy się na lekcjach historii. Wyprawa, którą funduje nam Autorka, to także możliwość zajrzenia na zagraniczne dwory. Czytelnik może uczestniczyć w zmaganiach nie tylko o koronę polską, ale i czeską, niemiecką, węgierską. Sumiennie zrekonstruowana polityka Zakonu Krzyżackiego pozwala wreszcie obnażyć zakłamanie i manipulacje na tej płaszczyźnie, które na celu nie miały krzewienia wiary w Chrystusa, zwanego przez dzikich Umarłym, a zdobywanie dóbr doczesnych i pławienie się w luksusach.

"Miłość do trawy" - Michał Krupa

Niektórzy z Was wiedzą, że wciąż poszukuję powieści osadzonych w przestrzeni wierzeń słowiańskich. Chwytam się różnorakich pozycji od opracowań naukowych, przez powieści historyczne do historii raczej fantastycznych. Jak dotąd znalazłam niewiele książek, które mnie usatysfakcjonowały, ale widzę wciąż rosnący potencjał w tym temacie.

"Miłość do trawy" zauważyłam dzięki Monice z bloga Halmanowa, która jest Patronem Medialnym tej publikacji. Nie potrzebowałam wielu słów zachęty, ale przyznam, że samo wspomnienie nawiązania do wierzeń pogańskich narobiło mi apetytu. Rozentuzjazmowana mimowolnie podniosłam wysoko poprzeczkę moich oczekiwań. To był trochę mój błąd, bo książka nie była dla mnie tak wspaniała, jak to sobie wyobrażałam.

Koszmar wojny i króliki z Ravensbrück

Blogi, portale, grupy społecznościowe - siedzę i grzebię poszukując nowych, ciekawych tytułów, czasami wyhaczę niezwykłą perełkę, innym razem zrezygnuję z czegoś przekonawszy się, że to nie dla mnie. Przy okazji "Liliowych Dziewczyn" było inaczej, bo tym razem Book Tour z książką odnalazł mnie. O książce wpierw przeczytałam u Kasi na Poligonie Domowym, po czym odezwała się do mnie Ewelina z Ruda Recenzuje i zaproponowała mi udział w Book Tourze.

"Liliowe dziewczyny" to opowieść trzech kobiet, ale bohaterek w niej znajdziecie znacznie więcej. Rozdziały podzielone zostały według trzech imion Caroline, Herta, Kasia. Każda z nich opowiada historię swojego życia, każda mówi o wojnie z innej perspektywy, bo każda doświadczyła Jej w zupełnie inny sposób.

Book Tour "1000 kropel" - drogowskazy Małgorzaty Rosickiej

Book Tour miałam ogłosić w poprzednim tygodniu, jednak nie pozwoliły mi na to różne obowiązki. Zapędzona i wciąż w biegu nie miałam, kiedy nawet odpisywać na komentarze lub czytać. Powoli wszystko się uspokaja, ale jeszcze przede mną intensywny wrzesień.

O książce Małgorzaty Rosickiej pisałam pod koniec czerwca <klik>. Autorka udostępniła mi egzemplarz książki do zorganizowania Book Toura za co bardzo dziękuję, a Was zachęcam do wzięcia udziału. Książeczka liczy sobie niewiele stron, zaledwie 86, nie moralizuje, nie zmusza do wielkich zmian, czy wywrócenia dotychczasowego życia do góry nogami. "1000 kropel" to drogowskazy do odnalezienia się w sobie i oddychania pełną piersią. Pani Małgorzacie bardzo zależy na Waszej opinii i również pytaniach, wskazówkach, które pozwolą Jej się dalej rozwijać i pisać kolejne książki. Dlatego zachęcam gorąco, bo przecież nie możemy zawieźć Autorki, prawda?

Bardzo mnie cieszy, że zaglądasz na mojego bloga.
Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad, to mnie motywuje i nadaje większy sens temu, co piszę. Chętnie zajrzę też na Twojego bloga, jeśli jakiegoś prowadzisz.