Światło w mroku, czyli "Władczyni Mroku" K.C. Hiddenstorm

Pamiętacie, jak pisałam o odkrywaniu skarbów przy jednej z recenzji? Szczególnie cenne są dla mnie dobre debiuty, ponieważ stanowią zapowiedź rozwoju pisarza w dobrym kierunku. Często to jeszcze niedoskonałe dzieła, przy których można się czepiać wielu rzeczy, ale gdy mają w sobie "to coś", gdy czuję pazur i siłę czytanego słowa, wówczas ustawiam je w głowie, jako moje małe skarby. Te zwykle nierówne perełki mają w sobie jakąś magiczną moc, która sprawia przez jakiś czas zaczynam żyć w innym świecie.

"Któż powiedział, że diabeł jest zły? Okrutny - owszem, ale nie zły. Jak może być zły ktoś potrafiący tak kochać?"

"Władczyni Mroku" to książka, która już samym prologiem mnie zaczarowała, wchłonęła i oplotła niesamowitym klimatem. I chociaż później dostrzegłam jakieś wady, coś co nie do końca mi się spodobało, to czar już nie prysnął do samego końca. Autorka kupiła mnie przede wszystkim stylem, którego pazur rozkłada na łopatki. Dowcip, którym charakteryzuje się główna bohaterka zawiera się w ogromnym jej dystansie do samej siebie, która to cecha stanowi u mnie jedną z najbardziej cenionych. Dodatkowo niezwykła ironia momentami spotęgowana do granic, że gdyby nie uszy to śmiałabym się naokoło głowy.

ROZDANIE - "List z przeszłości" Mairi Wilson


Zgodnie z obietnicą rozpoczynamy kolejne rozdanie! Tym razem do wygrania będzie "List z przeszłości" Mairi Wilson, wydany przez Wydawnictwo Kobiece.

Wyniki rozdania z "Obsesją" Katarzyny Bereniki Miszczuk


Dziękuję wszystkim uczestnikom, to rozdanie okazało się absolutnym szaleństwem. Zgłosiły się łącznie 133 osoby. Jeszcze w żadnym rozdaniu, ani konkursie nie było u mnie tylu zgłoszeń. I wiecie, co Wam powiem? LUBIĘ TO! 

Wskrzeszenia, wróżby i zaklęcia, czyli jak dopomóc szczęściu [PRZEDPREMIEROWO]

Komedie obyczajowe dość rzadko u mnie goszczą i stwierdzam, że to poważny błąd, który wciąż popełniam z nieznanych mi przyczyn. Osobliwe perypetie zafiksowanych w różny sposób bohaterów, nasączone dobrym humorem sytuacyjny i doprawione szczyptą absurdu zawsze mają na mnie zbawienny wpływ, jakby odmładzały o kilka lat, uzupełniały akumulatory i brakujące dawki snu. Przy obecnym załamaniu pogody i innych zmartwieniach codziennych, "Wróżka mimo woli" Ewy Zdunek okazała się zniewalającą lekturą z ogromną dawką witaminy D.

"- No. - Trąciłam pana Pawełka łokciem. - Gdzie trumna?
- Nie ma - padła głucha odpowiedź. Przez chwilę przemknęło mi przez myśl, że ją odkopali i pozostawili na deszczu, czekając, aż się rozpuści.
- Jak to: nie ma? A gdzie jest?
- A cholera wie - warknął pan Pawełek. - Pieprzę taką robotę! Znikające trumny, wędrujące trupy! Ja jestem porządny grabarz, a od tego może się w głowie poprzesuwać!"


Senny Book Tag


Niektórzy zapewne wiedzą, a inni mogą się domyślać choćby po godzinach publikacji na blogu, że należę raczej do nocnych marków. Często przez to zarywam noce, a kładę się spać, kiedy już nie mogę utrzymać powiek. Ostatnio jednak w moim życiu dzieje się dość intensywnie przez co zwyczajnie brakuje mi snu. No ale co poradzę, że moje "jeszcze tylko dokończę rozdział" znaczy tyle, co dokończę "5 rozdziałów" :D

Zapraszam na Senny Book Tag, do którego nominowała mnie Monika z bloga Halmanowa.

Popis żonglerki złożonej z kłamstw i manipulacji w wykonaniu Alice Feeney - "Czasami kłamię"

„Nazywam się Amber Reynolds. Są trzy rzeczy, które powinniście o mnie wiedzieć:
1. Jestem w śpiączce.
2.Mój mąż już mnie nie kocha.
3.Czasami kłamię.”


Wyobraźcie sobie, że się budzicie, ale Wasze oczy widzą wyłącznie ciemność, Wasze usta są czymś zablokowane, a strun głosowych nie możecie zmusić do wydania żadnego dźwięku. Jesteście świadomi, słyszycie, myślicie, wspominacie, ale nie możecie otoczeniu dać znaku, że tam jesteście. Ciało zdaje się być nieznaczącą skorupą, która odczuwa, ale jest bezużyteczna. Przerażające prawda?

"Zawsze lubiłam moment zawieszenia między snem a jawą. Te kilka cennych ułamków sekund, zanim otworzy się oczy, kiedy człowiek przyłapuje się na wierze, że jego sny mogą być rzeczywistością. Chwila niezwykłej przyjemności albo bólu, nim zmysły na powrót dojdą do głosu i poinformują cię, kim, czym i gdzie jesteś. Teraz jednak, jeszcze przez sekundkę, rozkoszuję się złudzeniem, które pozwala mi sobie wyobrażać, że mogę być kimkolwiek, gdziekolwiek, mogę być kochana."

ROZDANIE - "Obsesja" Katarzyny Bereniki Miszczuk


Obiecałam już dawno rozdanie, w którym do wygrania będzie "Obsesja" Katarzyny Bereniki Miszczuk. Nadszedł ten właśnie czas :)

"Pieczęcie bogów" - Rafał Patola

Fantastyka to według mnie niezwykle trudny gatunek, szczególnie jeśli Autor zamierza wnieść coś nowego od siebie. Wykreowanie świata, szczegółowo i skrupulatnie to zadanie ciężkie, jednocześnie trzeba zachować jakąś logikę, spójność samej fabuły, oraz zbudować pełnokrwistych bohaterów. Dodając do tego szczyptę refleksji, górnolotnych wątków, które mają być ponadczasowe, otrzymujemy niemożliwie skomplikowany twór w moim mniemaniu. Oczywiście istnieje też fantastyka, która stanowi lekkie, raczej rozrywkowe rozwiązanie dla czytelników mniej wymagających, bądź potrzebujących odprężenia dla umysłu w miejsce intensywnego zaangażowania i zakotwiczenia się w lekturze. "Pieczęcie Bogów" raczej miały stanowić utwór bardziej wymagający, mocny i wyrazisty.

Wyniki konkursu urodzinowego!


Na początku chciałabym wszystkim bardzo serdecznie podziękować za wszystkie życzenia, w każdej formie. Sprawiliście mi moc radości swoją twórczością. Dziękuję też tym, którzy nie brali udziału w konkursie, ale przesyłali mi życzenia w prywatnych wiadomościach, to było piękne i niezwykle budujące doświadczenie dla mnie. Nie sądziłam bowiem, że aż tak wiele osób tak ciepło o mnie myśli.

Co najważniejsze dzisiaj dla większości uczestników to wyniki. Wybranie zwycięzcy było nie lada wyzwaniem dla mnie :)

Zwyciężczynią konkursu zostaje Dominika Łukaszyk, za rysunek, którego zdjęcie otrzymałam (zamieszczony poniżej). Rozczulił mnie i rozradował jednocześnie :)



Nie mogłabym nie przyznać nagród niespodzianek. Powędrują do dwóch osób, będą to:
  1. Mariola Zofia Laura Marszałek (za wspaniałe życzenia i za odwagę, że nagrała samą siebie, bo ja osobiście mam wielką tremę przed wystąpieniami publicznymi)
  2. Agnieszka Drygiel (za wspaniałe życzenia, które rozłożyły mnie na łopatki)

Bardzo chciałabym nagrodzić wszystkich, ale niestety nie dam rady. Dlatego już dziś zapraszam Was na 3 rozdania, które odbędą się w najbliższych tygodniach. Zgłaszać będzie się można tutaj na blogu lub na facebooku.

Pierwsze rozdanie rusza już jutro, a do wygrania będzie "Obsesja" Katarzyny Bereniki Miszczuk :) W kolejnych przewiduję równie kuszące, bądź nawet bardziej kuszące nagrody. Także śledźcie, co się tutaj będzie działo!

Jeszcze raz dziękuję i oczywiście gratuluję zwycięzcom! :*

Coś dla książkoholików - Book Tag :)


Chora i pociągająca, jak rzadko. Tak, znowu! Pisanie opinii w tym stanie nie wychodzi mi zbyt dobrze, a i z czytaniem jest ciężkawo. Wszystko mi zajmuje znacznie więcej czasu, bo skupienie powoduje raczej wypranie ze wszystkich myśli, zamiast tylko z tych niepotrzebnych. Zatem jest to idealny moment, by w końcu odpowiedzieć na kilka pytań, które zadała mi Niedoskonała z bloga Book Oaza, w ramach Book Tag - Liebster Blog Award.

Czytelniku! Idź i nie grzesz więcej! - "Grzesznik", Artur Urbanowicz

"Obaj są sprawiedliwymi sędziami. Ale jeden wynagradza za dobre, podczas gdy drugi wyłącznie karze za złe."

Najnowsza książka Artura Urbanowicza jest zupełnie inna od Jego debiutu "Gałęziste". Obie osadzone w Suwałkach, jednak poruszają zupełnie inną tematykę i zostały napisane w inny sposób.

Opowieści o polskiej gangsterce zwykle nie przypadają mi do gustu. Zawsze wydawały mi się przerysowane, jakieś sztuczne, jakby wyciągnięte z nieco kiczowatego filmu o mafii. Jednak "Grzesznik" okazał się naprawdę dobrą powieścią, która w intrygujący sposób pokazuje świat gangsterów w Suwałkach. Poznajemy niby bezwzględnych, zepsutych do szpiku kości ludzi, trzęsących całą okolicą, którzy nie są bohaterami z typu "zabili go i uciekł", a rzetelnie wykreowanymi i autentycznymi postaciami.

KONKURS - wybierz, jaką książkę chcesz wygrać!


Dziś mam święto :) Moje święto, czyli po raz kolejny obchodzę swoją osiemnastkę :D

Z tej okazji pomyślałam, że zorganizuję dla Was konkursik kreatywny. Co trzeba zrobić? Złożyć życzenia w kreatywny sposób! Forma właściwie dowolna: tekst, zdjęcie, filmik. Jedyne o co Was proszę to o używanie kulturalnego języka, bez wulgaryzmów. Wybiorę 1 najlepsze zgłoszenie, które zostanie nagrodzone. Dodatkowo 2 osoby mogą dostać wyróżnienie i otrzymać nagrodę niespodziankę :)

Najważniejsze, co jest nagrodą? Nagrodą jest dowolna książka z polecanych moim blogu Autorów, wybrana przez zwycięzcę, której wartość rynkowa nie przekracza 50 zł. To oznacza, że możecie wybrać np. dowolną książkę Cherezińskiej, Miszczuk, Karpowicza, itd.

Nagrody niespodzianki dla wyróżnionych zgłoszeń są niespodziankami w postaci książek i/lub gadżetów około książkowych.

  REGULAMIN KONKURSU 
  1. Konkurs zorganizowany jest przez Rosa Czyta i właścicielka bloga jest fundatorem nagród.
  2. Do wygrania jest 1 (słownie: jedna) książka z dorobku Autorów polecanych na niniejszym blogu. Tytuł wybiera zwycięzca. Wartość rynkowa książki nie może przekroczyć 50 zł (słownie: pięćdziesiąt złotych).
  3. Właścicielka bloga ma prawo przyznać 2 (słownie: dwie) nagrody dodatkowe niespodzianki w ramach wyróżnienia zgłoszeń.
  4. Nagrody niespodzianki dla wyróżnionych zgłoszeń są niespodziankami w postaci książek i/lub gadżetów około książkowych.
  5. Konkurs trwa od 5.10.2017 do 13.10.2017.
  6. Konkurs przeznaczony jest wyłącznie dla osób posiadających adres korespondencyjny na terenie Polski.
  7. Zadanie konkursowe brzmi:
    Złóż kreatywne życzenia z okazji urodzin. Forma życzeń może być dowolna: tekst, zdjęcie, grafika, filmik.
  8. UWAGA! Zgłaszając się, oświadczasz, że jesteś autorem zgłoszonych życzeń i posiadasz do nich wszelkie prawa. Właścicielka bloga nie odpowiada za zgłoszenia będące plagiatem, lub kradzieżą dzieł.
  9. Zgłoszenia należy dokonać w komentarzu do tego posta lub na fanpage Rosa Czyta pod postem konkursowym, lub na Instagramie również pod postem konkursowym.
  10. Spośród nadesłanych zgłoszeń wybiorę 1 (słownie: jedno), będzie to zgłoszenia zwycięskie.
  11. Jedna osoba może zgłosić dowolną liczbę prac oraz jedna osoba może wygrać tylko jedną nagrodę.
  12. W ciągu 3 dni od zakończenia konkursu (czyli 14-16.10.2017) zostaną ogłoszone wyniki w oddzielnej notce na blogu: https://rosaczyta.blogspot.com, która zostanie opublikowana w mediach społecznościowych.
  13. Zwycięzca powinien w ciągu 3 dni, od ogłoszenia wyników, przesłać mi na e-mail: rosaczyta@gmail.com, informację o wybranej książce oraz adres, pod który ma zostać wysłana.
  14. Osoby, którym zostaną przyznane nagrody dodatkowe powinny w ciągu 3 dni, od ogłoszenia wyników, przesłać mi na e-mail: rosaczyta@gmail.com, przesłać adres korespondencyjny, pod który ma zostać wysłana niespodzianka.
  15. Zastrzegam, że jeżeli wybrana pozycja nie będzie dostępna w księgarniach, wówczas skontaktuję się z daną osobą w celu ustalenia innej publikacji, jako nagrody.
  16. Jeżeli nie otrzymam w wyznaczonym terminie maila od zwycięzcy, wówczas nagroda przejdzie na inną osobę, którą wybiorę spośród pozostałych (niezwycięskich) zgłoszeń w taki sam sposób, jak pierwszych zwycięzców.
  17. Zastrzegam również prawo do wydłużenia czasu konkursu, jeżeli będzie taka konieczność z przyczyn niezależnych ode mnie. 

Będzie fajnie, jeśli informację o konkursie przekażecie dalej na blogu, Facebooku lub Instagramie. Oczywiście zapraszam Was do pozostania ze mną na blogu, Instagramie, Facebooku, Google+, ale nie ma takiego wymogu, żeby móc wziąć udział w tym konkursie.

"Obsesja" - Katarzyna Berenika Miszczuk

Katarzyna Berenika Miszczuk jest znana przede wszystkim ze słowiańskiego cyklu "Kwiat Paproci", który osobiście uwielbiam od pierwszego do ostatniego wydanego tomu. Bardzo ciekawym i niezwykle zabawnym cyklem spod pióra tej Autorki okazał się też dla mnie ten o "Wiktoria Biankowskiej", znany wśród czytelników jako "Ja, Diablica". Sięgając po "Obsesję" Katarzyny Miszczuk nie wiedziałam czego się spodziewać, bowiem to zupełnie inny gatunek.

Warto sobie uświadomić, że najnowsza książka Katarzyny Miszczuk to nie thriller, czy kryminał, a raczej pozycja, w której konsekwentnie łączy się kilka gatunków. Ten splot zawiera zarówno wątki romantyczne, jak obyczajowe, ale też wspomniane elementy thrillera i kryminału. Wszystko jest dość zrównoważone i posypane dawką typowego dla Autorki humoru, skonstruowane jako przyjemne czytadło rozrywkowe. Właśnie tak należy patrzeć na tę pozycję. Jeżeli ktoś oczekuje mocnego dreszczu i bezsennych nocy to powinien sięgnąć po coś zdecydowanie bardziej zamkniętego w granicach jednego gatunku. Co więcej to niezwykłe połączenie nie zgrzyta i daje całkiem niezłą frajdę z czytania. Fani z pewnością odnajdą się w takiej kompozycji, specyficznym humorze, który rozładowuje najbardziej przytłaczającą atmosferę.
Bardzo mnie cieszy, że zaglądasz na mojego bloga.
Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad, to mnie motywuje i nadaje większy sens temu, co piszę. Chętnie zajrzę też na Twojego bloga, jeśli jakiegoś prowadzisz.