Nie był to dla mnie łatwy konkurs. Tym bardziej, że miałam ostatnio dość trudny okres, dłuższy urlop trochę mi pomógł w otrząśnięciu się, aczkolwiek na koniec się pochorowałam. Także chrychając i opluwając monitor próbowałam rozwiązać konkurs w sposób najbliższy memu sercu. Wobec czego, jak widzicie na zdjęciach, wydrukowałam sobie wyłącznie odpowiedzi i dostawiając kolejne plusiki wybrałam zwycięzcę. Nie chciałam się sugerować niczym poza odpowiedziami.
W konkursie zwyciężyła Margo. Muszę przyznać, że o ile pierwsze zdanie mnie nie przekonało, to wyjaśnienie dalej uderza w czułe struny mojego serducha, więc nie mogłam postąpić inaczej :)
"Największy grzech ludzkości to dla mnie okrucieństwo wobec bezbronnych (tych którzy nie tylko nie potrafią ale i nie mogą się bronić). Żołnierzy wobec cywilów, dorosłych wobec dzieci, ludzi wobec zwierząt.
Takie okrucieństwo oczywiście rozumiem nie tylko poprzez fizyczne zadawanie bólu – może ono objawiać się również odrzucaniem i zapomnieniem o słabszych, starszych, schorowanych, ignorowanie ludzkiego cierpienia po prostu."
W rozdaniu zwyciężył numer 9, czyli Sylwia Waligóra. We wpisie zamieszczam kadry z losowania, aczkolwiek dla niedowiarków mogę udostępnić również filmik. Jeżeli ktoś potrzebuje filmiku to uprzejmie proszę się zgłaszać poprzez e-mail rosa.czyta@gmail.com.
Zwycięzcom serdecznie gratuluję i życzę inspirującej lektury, która obnaży przed Wami brzydotę ludzkości. Bardzo chętnie zapoznam się z Waszymi opiniami, a nawet udostępnię je gościnnie, jeżeli będziecie chciały. Dziękuję też wszystkim uczestnikom za udział w konkursie, bo bez Was nie byłoby przecież żadnego konkursu.
Dla mnie osobiście największym grzechem jest zaniechanie. O ile okrucieństwo i inne paskudztwa są bardzo przerażające i smutne, to zaniechanie pozbawia nadziei, że ktoś wyciągnie do nas rękę, że spojrzy i stwierdzi, że nie zgadza się na wyrządzaną nam krzywdę. Zaniechanie, brak reakcji, obojętność można nazwać znieczulicą, ale według mnie samo słowo "zaniechanie" zawiera w sobie głębsze przesłanie. Mieści bowiem też zaniechanie wobec siebie, bez czynów, bez marzeń i dążeń człowiek staje się pustą skorupą, traci sens życia i powoli może się zmienić w potwora za najgorszych koszmarów. Zatem Kochani Moi Czytelnicy, nie pozwólcie sobie na ten grzech ani wobec siebie, ani wobec świata.